Teraz czytam...

"Kiedy odszedłeś" Jojo Moyes
"Szeptucha" Katarzyna Berenika Miszczuk

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Mój Siergiej...

   W latach '80-tych transmisje zawodów sportowych, pokazów olimpijskich gromadziły przed telewizorami całe rodziny, bo wtedy były tylko dwa programy ogólnokrajowe i jeden regionalny. Uchylało się okno na świat zachodu, można było zobaczyć gale  na otwarcie i zamknięcie igrzysk, posłuchać muzyki zagranicznej, kto pamięta to wie, że to naprawdę było wielkie wydarzenie. Jazda figurowa była wówczas jedną z najpopularniejszych dyscyplin poprzez swą widowiskowość, piękno i niemal sztukę taneczną jaką prezentowali sportowcy podczas występu. Wiele lat później, gdy już pracowałam, u schyłku minionego wieku przechodząc obok Taniej Książki na ul. Zwierzynieckiej w Krakowie (może ktoś ją pamięta) wpadła mi w oko książka z piękną okładką, na której widać młodą kobietę i mężczyznę z małym chłopcem na rękach. Weszłam, kupiłam i zaczytałam się w historii pary łyżwiarzy figurowych z ZSRR.
   "Mój Siergiej.Opowieść o miłości" to wspomnienia Jekateriny Gordiejewej o wspólnym życiu, zarówno zawodowym jak i prywatnym z Siergiejem Grinkovem. W ciepłych słowach bohaterka snuje opowieść o początkach kariery sportowej, wspólnych rywalizacjach, wielkich zwycięstwach olimpijskich. Przeżywałam wielkie emocje związane z morderczym wysiłkiem włożonym w treningi, wzruszałam się rodzącym się uczuciem między partnerami na lodzie, oczekiwałam szczęśliwego zakończenia, swoistego love-story. Jakie było moje zdziwienie i szok gdy okazało się, że ten młody, piękny mężczyzna zmarł i osierocił żonę i syna. Zwłaszcza, że po opuszczeniu przez parę ZSRR nie śledziłam już ich losów i nie wiedziałam nic o ich życiu w USA.
Ta historia to prawdziwy wyciskacz łez, wzrusza swą prostotą narracji, autorka opowiada o wspólnym życiu z miłością niemal słyszalną w głosie, a równocześnie z taką pokorą wobec tego co się stało, że aż się zastanawiałam skąd w tak kruchej istocie tyle siły, charyzmy? Wiem, że wrócę do tej historii jeszcze niejednokrotnie, a w dobie takiego dostępu do internetu mogę jeszcze zobaczyć ich niesamowite występy na lodowiskach. Byli piękni, byli młodzi i zakochani co widać niemal w każdym ruchu podczas tańca, tak doskonale zgrani, dopasowani jakby płynęli po lodowisku. I ich historia również była piękna, szkoda że przerwała ją taka tragedia.
Mój Siergiej: Opowieść o miłości - Jekatierina Gordiejewa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz